czwartek, 13 stycznia 2011

Ania



      Dzień raczej zaspany, zanmglony, wilgotny i ponury, ale na szczęście spotkałam kolorową Anię, obok której po prostu nie mogłam przejsć obojętnie. Zakochałam się w tych butach. Pozdrawiam Anię serdecznie i dziękuję za poranną dawkę optymizmu ;D

    Today it's rather foggy and the atmosphere is definitely suitable only for a long sleep (or a short nap). Fortunately, I met really colourful Ania. I just couldn't pass her in the street without taking these photos. I fell in love with these boots. Thanks for a morning dash of optimism, Ania :)

4 komentarze:

  1. kocham te buty!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. też się zakochałam w butach...

    OdpowiedzUsuń
  3. Buty buty! (czemu nie mam mojego komcia którego dodałam?)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, Ania zdecydowanie zwraca uwagę :) Pozytywny look :)

    OdpowiedzUsuń